Miś – Baśka Murmańska – niezwykła niedźwiedzica uczy historii Polski

Serdecznie zapraszamy do przyłączenia się do akcji  💝 Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i licytowania Baśki – uroczej maskotki    w historią w tle !

 

https://charytatywni.allegro.pl/mis-baska-murmanska-niezwykla-niedzwiedzica-i8788543

Baśka (niedźwiedzica polarna) rodziła się „pod ciemną gwiazdą polarną.” W 1919 r. na targu w rosyjskim Archangielsku kupił ją jeden z przebywających tam polskich żołnierzy. Chciał w ten sposób zaimponować kobiecie, o której względy konkurował z włoskim kapitanem. Nie przewidział jednak, jak daleko idące skutki może mieć to zdarzenie.

Baśka zadarła z psem dowódcy wszystkich wojsk Ententy na Murmanie. W efekcie przydzielono ją do Baonu Wojska Polskiego (zwanego Baonem Murmańskim) jako „córkę regimentu”. Rozkazem dziennym przydzielono ją jako córkę pułku do kompanii karabinów maszynowych batalionu i przyznano racje żywnościowe oraz przydzielono jej opiekuna kpr. Smorgońskiego, który zajmował się nią już do końca jej życia.

W tym czasie kpr. Smorgoński nauczył ją elementów musztry, w tym salutowania i naśladowania kroku marszowego. Wraz z żołnierzami przypłynęła parowcem do Gdańska, a stamtąd trafiła do Twierdzy Modlin.  Brała udział w defiladzie w 1919 r. w Warszawie na placu Saskim, wzbudzając sensację tym, iż w odpowiednim momencie zaczęła iść na dwóch łapach i zasalutowała przed naczelnikiem państwa Józefem Piłsudskim w ślad za resztą żołnierzy, a następnie podczas powitania podała mu łapę. Zginęła jeszcze tej samej zimy, niedługo po przybyciu do Modlina.

Podczas kąpieli w Wiśle zerwała się z łańcucha i przepłynęła wśród kry na drugi brzeg rzeki, po czym podążyła w stronę wsi. Została zakłuta widłami przez miejscowych chłopów. Gdy żołnierze po zorganizowaniu łodzi dotarli wreszcie do wsi, z niedźwiedzicy zdzierano już futro. Wypchana Baśka stała jeszcze jakiś czas po II wojnie światowej w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, skąd potem ją usunięto, a ślad po niej zaginął.

Historia niedźwiedzicy została opisana m.in. przez dowódcę kompanii piechoty w tym batalionie, pisarza batalistycznego Eugeniusza Małaczewskiego, w opowiadaniu Dzieje Baśki Murmańskiej wchodzącym w skład tomu opowiadań Koń na wzgórzu. Wizerunek uśmiechniętej Baśki Murmańskiej został uwieczniony na obrazie Michała Byliny Przegląd oddziałów murmańczyków przez Naczelnego Wodza w Warszawie.